Atak dronów na Moskwę. Lotniska sparaliżowane
Mer Moskwy poinformował, że w nocy doszło do zmasowanego ataku dronów na Moskwę. Drony lecące do Moskwy miały jednak zostać zestrzelone w pobliżu miasta Naro-Fominsk i Odincowo niedaleko stolicy Rosji. Rosyjska obrona powietrzna miała także przechwycić i zniszczyć kilka dronów w obwodach briańskim, tulskim i kałuskim. Z kolei Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że obrona powietrzna zniszczyła w sumie 11 bezzałogowych maszyn nad terytorium obwodów moskiewskiego, tulskiego, kałuskiego i briańskiego.
"Dzisiaj w nocy zatrzymano próbę przeprowadzenia przez reżim w Kijowie ataku terrorystycznego przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych typu lotniczego na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej. Dyżurne systemy obrony powietrznej zniszczyły 11 dronów nad terytorium Moskwy, Tuły, obwodów kałuskiego i briańskiego” – podano. W kolejnych godzinach rosyjskie ministerstwo ogłosiło jeszcze zniszczenie dziewięciu kolejnych ukraińskich dronów, także nad terytorium obwodów moskiewskiego, tulskiego, kałuskiego i briańskiego. Z kolei "Ukraińska Prawda" donosi, że jeden z dronów wleciał do mieszkania na 12. piętrze wieżowca w mieście Tuła.
W wyniku ataku, Rosja zawiesiła funkcjonowanie dwóch moskiewskich lotnisk – "Wnukowo" i "Domodiedowo".
Wojna na Ukrainie
Rosja rozpoczęła trzecią falę ataków na Awdijiwkę, zwiększając liczbę natarć o 30 proc. Rosyjskie siły są tym razem znacznie słabsze niż podczas dwóch poprzednich szturmów.
Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), Rosjanie twierdzili, że ich wojska w dalszym ciągu nacierają na północne i południowe flanki Awdijiwki i rzekomo posuwają się naprzód w strefie przemysłowej miasta. Jednocześnie ukraiński Sztab Generalny podkreślił, że wszelkie zmiany frontu zarówno po stronie Ukrainy, jak i po stronie Rosjan mają charakter tymczasowy. Żadna z armii nie ma trwałych sukcesów. Analitycy ISW sugerują, że Rosjanie spędzili koniec października i cały listopad przygotowując się na falę intensywnych ataków piechoty, aby zrekompensować straty w ciężkim sprzęcie.